1.Nie jeść bułek przez 2 dni.
2.Nie jeść majonezu przez 2 dni.
3. Nie jeść słodyczy przez 3 dni. (Nie zastępować czipsami itd.)
4.Pić dużo wody i herbatek.
Nie są to postanowienia, tylko krótkie wyzwania. Dlaczego tak? Nie potrafię się oderwać nagle od bułek grahamek z dodatkiem majonezu. Wiem to chore, co tu w ogóle robi ten majonez, nawet jeśli to niewielka ilość. Tak raz dodałam i któryś dzień nie mogę się oderwać. Mogłabym jeść ciągle bułka+ser żółty+majonez+ogórek kiszony+keczup. Nie chodzi mi nawet o to, że to niezdrowe, ale są to po prostu słabe kalorię, po czasie jestem głodna, no i napędzają bardzo apetyt. Mogłabym tu te wyrzucić ser żółty, ale nie chce wprowadzać zbyt dużo zmian bo nie będę miała co zjeść i wrócę szybko do punktu wyjścia. Cieżko jest mi się też oderwać od cukru w postaci słodyczy, tak więc spróbuję je porzucić na 3 dni, niby niewiele, ale spróbujmy całkowicie czysto, bo teraz to nawet nie kontroluje kiedy je jem. No i pić dużo, bo ostatnio często czuje się jak bańka.
Nie chce mi się teraz do niczego zbierać, robić ćwiczeń itd. jakoś tak nie patrze w lustro, nie widzę się i żyje z boku w tej niewiedzy. Wiem, że muszę się zebrać dlatego wprowadzam kilka postanowień, by coś delikatnie zacząć zmieniać.
Od dwóch dni siedzę i zajmuję się sprzedażą notatek, ogarnianiem instagrama z notatkami, planerami itd., to daje mi jakieś takie ciekawe zajęcie. Teraz będę zakładać jeszcze bloga by to wszystko ładnie poukładać.
Trzymajcie się !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję <3