Tak jak w tytule. Nie wiem. Chciałabym tak pięknie żyć jak w moich postanowieniach, ale w głowie mam coś innego, to co zawsze.
Poza tym jestem już chyba tak uzależniona od słodkiego, słonego, od przekąsek na noc, że potrzebuję odcięcia od tego takiego drastycznego. Myślałam o jakiejś 2 dniowej głodówce, by trochę stracić tych smaków, ale wychodzi na to, że ciągle nie mam kiedy. Jutro przykładowo jadę do mieszkania (tam gdzie studiuję), wychodzimy ze znajomymi zjeść, później się napijemy. No i co mogłabym w dzień nie zjeść, ale wtedy po alko gastro murowane i to chyba jeszcze gorsze niż zjeść normalnie.
Ogólnie to w dzień jem okej, śniadanie, normalne, nie za duże, później obiad jak zgłodnieje normalny, nie za duży, w dzień nawet nie mam apetytu, no i coś dzieję się na wieczór, jak jakiś rytuał obowiązkowy. W tej chwili to ogólnie czuje się okropnie źle, mam brzuch jak balon, a nie zjadłam też jakoś mega mega dużo. W obwodzie talii robi się spory problem.
Jedyne co to, że ostatnio pilnuje hormonów, czekam 1h po tabletce nim coś zjem. Kiedy się uczyłam ostatnio to bardzo nieodpowiedzialnie i co gorsza, świadomie często to olewałam i jadłam nawet po 15 min, piłam też zaraz kawę. Teraz robię chociaż to i przynajmniej moja twarz nie jest spuchnięta.
Nie mam pojęcia co ja zrobię, chciałabym po prostu nagle zacząć działać, bo już za dużo tego planowania bez pokrycia.
Trzymajcie się!
Ja teraz jestem w takim stanie życia, że ledwo ogarniam jak się nazywam. Mam nadzieję, że wszystko ułoży się po prosto tak jakbyś chciała. Trzymaj się, dziękuję za komentarz.
OdpowiedzUsuńMyślę, że alkohol jest ogólnie złym doradcą A w diecie to już w ogóle.
OdpowiedzUsuńCzemu nie można jeść 1h po zażyciu hormonów? Chodzi o tabletki antykoncepcyjne?
OdpowiedzUsuńBiorę letrox, hormony tarczycy i by się dobrze wchłonęły muszę poczekać.
Usuńdziękuję, obejrzę sobie
OdpowiedzUsuń