poniedziałek, 27 lipca 2020

1. Przeraziłam się na śmierć

Dodaje szybki post, bo przede mną jeszcze prawdopodobnie bańka chińska. 
Ogólnie to miałam pracowity dzień, sprzątałam pokój i robiłam pranie, także cały dzień z głowy, później jeszcze ćwiczenia i zrobiła się 22. Oderwałam się na chwile bo w media markt był jakiś błąd na stronie i ekspres do kawy był po 500zl zamiast 5tys. No ale nie udało mi się kupić bo już za późno się ogarnęła, a jeszcze podczas tego nagle mój kotek spadł z drapaka, który mu kupiliśmy. Przeraziłam się ogromnie, szczególnie jak zobaczyłam, że leci mu troszeczkę krew, strasznie kichał i chyba dlatego ta krew się tak szybko rozniosła, bo możliwe ze tylko coś sobie delikatnie rozciął, ale widok mimo, ze było to kilka krople, był przerażający. Strasznie się o niego zaczęłam bać, chwile był dziwny, chyba go trochę nosek bolał i zaraz poszedł do jedzenia. Obserwuje go teraz cały czas, chwile się przespał na rękach, teraz bawi się tym drapaniem, tyle że położyłam go na podłodze by w nocy nie spadł stamtąd. Biedne dzidzi, jutro pewnie zabiorę go do weterynarza, zobaczę jak będzie się czuł, bo w środę idziemy na odrobaczanie tak czy tak. Teraz już hasa po pokoju. W oczkach tez jest bystry, nie jest otumaniony czy nawet przestraszony, jedynie przez chwile nie wiedział co się dzieje, ech strasznie się przeraziłam. 

Bilans dzisiaj wyszedł taki jaki chciałam, sama nie wiem jak udało mi się go osiągnąć. Tym bardziej, że ostatnio dużo jadłam, to nagła wielka zmiana graniczny z cudem. To chyba ta motywacji by wyglądać na tych wakacjach. 

Bilans
Sok wyciskany z pomarańczy 104kcal
Jabłko małe papierówka 55kcal 
Warzywa mrożone z ziemniakami na patelni grillowej (200g) + sos czosnkowy z jogurtu nat. 179kcal
Razem: 339 kcal

Ćwiczenia: 
Mocne plecy joga z Gosią 10 min
Długie i smukłe nogi joga 15min
Skalpel (bez rozgrzewki) 40min
6 min jogi dynamicznej (nie dokończyłam bo trzęsły mi się wszystkie mięśnie w nogach) 
Razem: 70min ćwiczeń w Fat Secret daje mi to spalonych 552kcal
Zapewne gdybym się tak utrzymała przez 20 dni to schudłabym dobrze. Choć krótkotrwałe, no ale wakacje, kto nie chce wyglądać na nich lepiej...



Chciałabym wrócić do tych ud kiedyś.
Na wadzę po tym czasie bez diety 88.6kg, czyli tak jakby 1.5 miesiąca (bo na początku ważyłam więcej) diety w dupe 🙂 no ale mogłam tez w tym czasi przytyć, także lepiej ze i tak jest jakiś spadek, teraz walczę dalej. Zobaczę co mi z tego wyjdzie. 
Liczę na to, ze w życiu mi się coś przestawi i zostanę na niskich bilansach. 
Trzymajcie się 😘
❤️

1 komentarz:

  1. Boże ale nogi! 😊 z maluszków koniecznie idź do weta skoro krwawił. Moja kiedyś zasnęła na pierwszym piętrze a obudziła się na parterze pod schodami. Na szczęście nic się jej nie stało tylko się okropnie przestraszyła.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję <3

0

Witajcie,  Trochę mnie tu nie było. Chciałabym napisać, że tyle się u mnie zmieniło, ale jak się nad tym zastanowię to właściwie wszystko je...