Właściwie to podobała mi się ta odpowiedź ustna, było bardzo miło, profesor też spoczko, tak na luzie, on jest w sumie młody, tylko na zajęciach był bardziej spięty, kazał ludziom coś poprawiać, a dziś bardzo fajnie. Także szybko poszło i 8/10. Okazało się, że mam jakiś błąd w notatkach, a tak to sama byłam w szoku, że tak dużo zapamiętałam.
Bilans:
Sernik 245g - 203kcal
pulpety 164g-187kcal, ziemniaki 143g-124kcal, ogórek kiszony 83g-9kcal, keczup 16g-22kcal
Sernik 😅160g-133kcal
Razem: 678kcal
Byłam taka szczęśliwa po zaliczeniu, a do tego miałam taki smak tego sernika w ustach, że stwierdziłam, że wezmę sobie kawałek, bo i tak bilans wyjdzie okej, no i białka mam sporo dzięki temu. Czuje jakbym miała dzisiaj większy apetyt, ale się powstrzymuję jeszcze. Mam nadzieję, że to się nie będzie ciągnąć zbyt długo.
Zapomniałam Wam ostatnio napisać, że w czwartek miałam propozycję znowu tego burgera, o którym Wam wcześniej wspominałam i odmówiłam. Co w sumie wymagało trochę dużo silnej woli. Także to było dobre posunięcie.
Dzisiaj waga pokazała -0.2kg, czyli już wolniej. Zobaczymy co będzie jutro. Dzisiaj 83,2kg.
Jutro też już chyba chciałabym poćwiczyć, czuję się jakaś taka bardziej na siłach, lepiej psychicznie by coś porobić.
Teraz obejrzę sobie "Z miłości do Nancy" lub dalej "Sposób na morderstwo".
Trzymajcie się! ;*
💗
Dziękuję również za wsparcie. Myślę, że na pewno masz jakieś plany i cele, marzenia tylko albo nie chciałaś w komentarzu albo po prostu w ogóle wolisz o tym nie mówić. Jakoś mi się nie chce wierzyć, że taka ambitna dziewczyna ma czystą kartkę, jak to ujęłaś. ;)
OdpowiedzUsuńOczywiście gratuluję spadku wagi, byle tak dalej!
Gratulacje, świetnie Ci poszło! :)
OdpowiedzUsuńOdmawianie i rezygnacja z przyjemności w imię wyższego celu daje takie euforyczne, uskrzydlające uczucie. Trzymaj się! :*
Nawet jak wolniej spada i tak super że spada każda zmiana to krok bliżej
OdpowiedzUsuńoby tak dalej 😄😊 pozdrawiam
Super, że Ci tak dobrze poszło. Sernik zdecydowanie się należał <3.
OdpowiedzUsuńGratuluję silnej woli i spadku wagi. Najważniejsze, że spada.
Trzymaj się cieplutko <3
Bardzo się cieszę że dobrze poszło! Bilans nienaganny :)
OdpowiedzUsuńSuper że spada :) jeszcze niedawno było 85 za chwilkę zobaczysz 7 z przodu.
OdpowiedzUsuńKochana przy takim progresie jaki zrobiłaś w ostatnich dniach to te 0,2kg to kolejny sukces. Możesz być z siebie dumna! Bardzo się cieszę, że zaliczenie poszło gładko, bo niestety wiem jaki to stres. Trzymaj tak dalej, nie mogę się doczekać Twoich kolejnych wyników! ;*
OdpowiedzUsuń