Bilans większy bo zjadłam jeszcze jakieś 18 kawałków sushi.
Z ruchu to tylko joga rano.
Jutro rodzinny obiad w restauracji. Zacznę od niego dzień i mam nadzieje, ze na nim skończę.
Jak patrzę na maj to sobie go przebimbałam. Nie ma co się oszukiwać.
Nie jestem z siebie zadowolona.
W głowie pojawiają mi się skrajne pomysły, ale takie nigdzie by mnie chyba nie zaprowadziły.
Muszę zedytować bo po napisaniu posta zjadłam opakowanie kinderek 🙂 (ironiczny). Gdzie moja wiara i chęci 😣. Od poniedziałku odpokutuje to solidnie bo w głowie się nie mieści. Ech chcr schudnąć a nie przytyć.
💗
Skrajne pomysły są niebezpieczne, ale czasami skuteczne. Trzeba wyczuć granicę, żeby w efekcie nie doprowadzić się do gorszego stanu. Upadki się zdarzają, ważne jednak, by jak najszybciej wrócić na dobry tor. Trzymam za Ciebie mocno kciuki! :*
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki ja w maju to samo
OdpowiedzUsuńdamy radę ♥️ fajne thinspo
Nowy miesiąc Nowa szansa. 😊
OdpowiedzUsuńKochana nie mów, że maj straciłaś, bo przecież pozbyłaś się kilku kilogramów i powinnaś być z siebie dumna. :) Jesteś o krok w lepszą stronę i nie możesz się teraz poddać. Jesteśmy w tym razem, więc bierz się w garść i lecimy z tym. Tak jak pisze Ariela mamy nowy miesiąc i trzeba się postarać, żeby był jak najlepszy. Zwłaszcza, że zaczyna będzie się robić coraz cieplej to i ciała będzie trzeba więcej pokazywać, także do roboty!
OdpowiedzUsuńTrzymaj się. ;*
Dasz sobie radę tylko się uspokój. I nie rozpamiętuj bo to nic nie daje.
OdpowiedzUsuń